Pabianice - lista najpopularniejszych stron
|
W sobotę - 19 lutego 2011 r., o godz. 11.00 w Miejskim Ośrodku Kultury w Pabianicach odbędzie się KONCERT RODZINNY. Wstęp oczywiście wolny. Należy zabrać ze sobą dobry humor i serdeczne nastawienie :)
Mój komentarz po koncercie już jest. Ciekawa jestem teraz jakie są wrażenia innych. :) |
|
dnia 22 luty 2011 19:27:23
Ochłonęliśmy po koncercie rodzinnym - już trzeciej tego typu imprezie zorganizowanej przez Małgorzatę Gołębiewską-Bednarek, która też ostro udzielała się jako wykonawca - grała na fortepianie w aż czterech "zestawach rodzinnych", poza tym wraz z Janiną Lewandowską poprowadziły koncert jako konferansjerki.
Wszyscy wykonawcy wypadli dobrze lub bardzo dobrze, ale spośród 25 rodzin zapamiętałam najbardziej kilka.
Najbardziej rodzinną grupą wydał mi się rozpoczynający cały koncert sekstet Rydygerów, gdzie duzi towarzyszyli małym, bracia szwagrowi, a wszystko w sympatycznym cowbojskim klimacie.
Muzycznie najbardziej podobał mi się "Classic blues" Cornicka w wykonaniu Nikodema Sikorskiego (fortepian) z tatą Henrykiem (perkusja), ciocią Małgosią Gołębiewską-Bednarek i z rewelacyjną partią trąbki w gościnnym wykonaniu Szymona Żmudzińskiego.
Pod względem rodzinnych kontrastów niedościgniony okazał się duet Dagny Konopackiej z siostrzeńcem Andrzejem Konopackim (i znów z akompaniamentem Małgosi Gołębiewskiej-Bednarek). Pani Dagna pięknym operowym głosem towarzyszyła dziecięcemu głosikowi w melodii Lehara z "Wesołej wdówki": "Usta milczą, dusza śpiewa..."
Maria Karwat wraz z mamą Małgorzatą Karwat (obydwie skrzypaczki) oraz z Markiem Głowackim (w roli taty przy fortepianie) dali wspaniały show kabaretowy (scenki z życia polskiej rodzinki przeplatane wiązanką znanych piosenek m.in. z repertuaru nieżyjącej już Karin Stanek).
Jedyną reprezentantką pokolenia seniorów była babcia Jadwiga Gruszczyńska, która z wnuczką Natalią zagrała na fortepianie rozpisane na cztery ręce tango "La Cumparsita".
Alicja Kozłowska-Baczyńska niczym wzór "Matki - Polki" grała na fortepianie z dwiema córkami- najpierw z pianistką Lidią, później ze skrzypaczką Kingą.
Całość imprezy jak co roku hucznie i głośno zakończyły połączone siły dwóch rodzin - Wojciechowskich i Drozdów, którzy wykonali składankę utworów ABBY i "Hokus Pokus" zespołu Focus. Byłoby rewelacyjnie, gdyby nie tradycyjne problemy z nagłośnieniem. Oliwia Wojciechowska wizualnie "wymiatała" na "elektrycznej" altówce, ale niestety większości dźwięków nie można było wyłowić spośród ogólnego brzmienia. Najlepiej słychać było trąbkę Filipa Wojciechowskiego oraz perkusję Pawła Drozda. Gratuluję pomysłu, opracowania utworów i przygotowania. Jeśli chodzi o nagłośnienie i proporcje brzmieniowe, to widocznie na MOK nie ma mocnych...
Z przyjemnością zagrałam też sama ze swoją rodzinką, czyli moimi trzema chłopakami melodię skomponowaną przez twórcę filmowych hitów - Jerzego Matuszkiewicza z serialu "Stawka większa niż życie".
Było sympatycznie i mimo raczej poważnego klimatu sali widowiskowej MOK-u było rodzinnie.
Z radością wspominam też nasze wspólne próby i być może właśnie same próby, konsolidujące wokół wspólnego muzycznego projektu rodzinki są najważniejsze i najcenniejsze w całym tym corocznym przedsięwzięciu.
A rodzinki mogą już przygotowywać program do koncertu za rok.
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
Chesz się zarejestrować? Wyślij do nas WIADOMOŚĆ. Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|